facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Uwięzieni w bezkresie

Podróże w kosmos od lat są marzeniem wielu z nas. Choć udało nam się zwiedzić najbliższe otoczenie Ziemi, to reszta Wszechświata wciąż pozostaje dla ludzkości nieosiągalnym pragnieniem. Któż nie chciałby zobaczyć naszej planety z góry lub móc przeżyć wycieczki w nieznane rejony galaktyk? Tymczasem w świecie wykreowanym przez Edwarda Struna kosmiczna podróż oznacza… najsroższy wymiar kary.

Nadir to thriller science fiction autorstwa Edwarda Struna. Głównymi bohaterami jest kilku więźniów, którzy w ramach pokuty za przewinienia dokonane na Ziemi odbywają lot na promie kosmicznym – tytułowym Nadirze. Choć kiedyś wielu mogłoby o takim locie tylko pomarzyć, to czasy zmieniły się na tyle, że obecnie życie na Ziemi stanowi przywilej dany zasłużonym, zaś niekończąca się wyprawa we wszechświat to najgorsza forma zniewolenia. Załoga statku jest całkowicie odizolowana od macierzystej planety. Poza współwięźniami pasażerowie nie mają z nikim kontaktu, a promem steruje zdalne oprogramowanie, działające bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka. Nadiru nie można opuścić ani zniszczyć, na pokładzie zaś próżno szukać przedmiotów, które pomogłyby w odebraniu sobie życia. Dodatkowo przed uwięzieniem osadzonych wstrzyknięto im substancje, które mają zapewnić im zdrowe i długowieczność, przebadano ich także pod kątem chorób i wyleczono wszystkie, jakie dotychczas im dolegały. Jeśli więc nie zabije cię towarzysz niedoli – możesz liczyć na resztę życia w blaszanym promie. Jedyną uciechą pasażerów są proste rozrywki – jak granie w karty czy siłownia – bądź możliwość uprawiania ogrodu, w którym rośliny zostały przystosowane do specyficznych warunków panujących na statku. Jak w każdym więzieniu, tak i tutaj panuje hierarchia, a porządek powszedniości wyznaczają sympatie i antypatie między skazańcami. Codzienną rutynę burzy jednak niecodzienne wydarzenie. Pewnego dnia okazuje się, że ktoś z osadzonych przedostał się do zamkniętego pomieszczenia na statku. Jeden z więźniów skrywa tajemnicę, której pozostali nie będą w stanie przebaczyć. A może wbrew pozorom na pokładzie znajduje się ktoś jeszcze…?

Nadir to opowieść pełna napięcia i niepokoju, jakie udzielają się czytelnikowi. Choć z pozoru wydaje się, że zamknięty i wysłany w bezkres statek to miejsce, które nie zaskoczy więźniów, ich kolejne odkrycia doprowadzają do coraz dramatyczniejszych aspektów życia w zamknięciu. Głowy skazańców zaprząta odtąd nie tylko zagadka tajemniczego pomieszczenia, ale i konieczność zbadania, kto ze współpasażerów nie jest lojalny wobec reszty i działa na własną rękę w poszukiwaniu jakiejkolwiek formy ucieczki. Amatorskie śledztwo osadzonych trzyma w napięciu i zmusza czytelnika do samodzielnej próby rozwiązania zagadki, jaka spędza więźniom sen z powiek.

Poza głównym wątkiem warte uwagi są także portrety psychologiczne bohaterów. Każdy z nich ma coś na sumieniu, popełnił przestępstwa o większej lub mniejszej wadze, ale i każdy z nich niezależnie od czynów pozostaje wyjątkową indywidualnością, z ciekawą przeszłością jak i motywacją działań. Mimo dokonanych zbrodni przypominają oni jednocześnie przeciętnych ludzi – z ich obawami, nawykami czy potrzebami. Trudno krytykować zamkniętych więźniów, a znacznie łatwiej współczuć im nieskończonej podróży i losu, jaki przypadł im w udziale. Na samą myśl o podobnej doli zaczynamy także inaczej postrzegać kuszącą przestrzeń kosmiczną, która u Struna staje się pułapką, nie zaś szczytem możliwości rozwoju człowieka.

Książka porusza także moralną refleksję nad właściwym wymiarem kary dla najgorszych przestępców. Czy popularny niegdyś wyrok śmierci był najlepszym z możliwych? Co jest gorsze – nieoczekiwana śmierć czy życie aż do starości w izolacji i hermetycznych warunkach? Czy więźniowie powinni przechodzić proces resocjalizacji czy do końca życia cierpieć za swoje przewinienia?

Jedynym minusem, jaki można zarzucić temu tytułowi, jest zbyt szybkie wrzucenie czytelnika w akcję i świat powieści. Najpierw dowiadujemy się, co rozgrywa się na statku a dopiero później uzupełniamy wiedzę o powody znalezienia się więźniów na Nadirze i zasadach funkcjonowania na nim. To szybkie tempo uwidacznia się jeszcze czasami w innych momentach akcji, lecz szczególnie na początku razi czytelnika i utrudnia mu odnalezienie się w świecie przedstawionym książki oraz uporządkowaniu relacji łączących bohatera.

Jeśli szukacie dobrze skonstruowanego thrillera z motywem ucieczki, a w dodatku cenicie science fiction, Nadir z pewnością spełni wasze potrzeby i zapewni dobrą lekturę na wolne wieczory.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Tekst: Małgorzata Pabian

Post dodany: 2 lutego 2020

Tagi dla tego posta:

EdwardStrun   galaktyka   Kosmos   książka   MałgorzataPabian   Nadir   NovaeRes   recenzja   wszechświat  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno