facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

XX-wieczne córki Aresa

Młode, piękne, wykształcone i z perspektywami na przyszłość. Z wrodzonymi talentami. Walczące z siłą i odwagą oraz tytułami wojskowymi, których pozazdrościłby niejeden mężczyzna…
Kwestia drugiej wojny światowej uchodzi za jeden z popularniejszych tematów historycznych Jest to ważny wycinek w historii, który kształtował tożsamość narodową. Jednak chciałabym poruszyć ten temat z zupełnie innej strony. Gdy pojawia się tematyka wojenna, przeważnie przed oczyma mamy tłumy żołnierzy, mężczyzn. Mniejszą wagę przywiązuje się do kobiet. Ten artykuł będzie właśnie o kobietach, bohaterkach, które nierzadko miały więcej odwagi niż niejeden oficer, a mniej się o nich mówi, pomimo, że zasługują na taką samą pamięć.

Łabędź na lodzie
Halina Rajewska, pseudonim „Dzidzia”. Obywatelka Poznania, uzdolniona sportowo. Od wczesnych lat młodzieńczych uwielbiała jazdę na łyżwach. Znała dwa języki obce. Wywodziła się z tzw. dobrego domu − ojciec, właściciel fabryki chemicznej, matka zajmowała się domem. Jednak w obliczu wojny wszyscy są sobie równi, a i o tym przekonała się nasza pierwsza bohaterka.W 1939 roku zdała maturę i dostała się na studia chemiczne w Poznaniu. Nic dziwnego − spora część jej rodziny była powiązana z przemysłem chemicznym. Na prośbę matki została ściągnięta do Poznania. Wszyscy dookoła mówili, że wojna się zaraz zacznie, ale nikt nie przejmował się tym zbytnio, z uwagi na to, że uważano to za krótkotrwały akt małej agresji. Jednak okazało się inaczej. Halina, jeszcze wtedy Rajewska, jak prawie co druga młoda dziewczyna, zgłosiła się na ochotniczkę do pracy w szpitalu. I tu zaczęła się jej pierwsza mała konspiracja. Dzięki znajomości języka niemieckiego oraz zaprzyjaźnionym Niemcom było jej o wiele łatwiej. Gdy zaczęły się wywózki, razem z koleżankami ze szpitala ostrzegały ludzi, którym groził transport. Dzięki temu na pierwszy ogień obroniły kilkoro poznańskich profesorów. Po krótkim czasie Rajewska musiała zmienić pracę − zaczęło się robić niebezpiecznie, razem z matką zostały wyrzucone z rodzinnego domu, nie wspominając o losie ich majątku. Wtedy to postanowiła wyruszyć do Warszawy, do swojego rodzeństwa. Jak zapewne wiemy − warunki w całym kraju były trudne, jak to w czasie wojny. Każdy borykał się z problemami braku pożywienia, złego sanitariatu czy braku zatrudnienia. Jednak w tej szarej rzeczywistości prawie wszyscy, tak jak mogli, tak sobie pomagali. Tak właśnie Halina poznała swojego przyszłego męża − Lecha Wittiga. Był on przyjacielem rodziny i więźniem, który zbiegł z transportu do obozu koncentracyjnego. Pomogła mu przedostać się do willi, gdzie przebywała już większa grupka ukrywających się. Należał też do konspiracji. Działał w Służbie Zwycięstwu Polski, do czegonamówiłrównież Halinę. Działali razem. W krótkim czasie została zmuszona do przeprowadzki do Szczebrzeszyna. Zatrzymała się w pożydowskim mieszkaniu, zapisanym na Lecha. Było to mieszkanie sąsiadujące z murem getta. Dostali również w przydziale sklep z galanterią, który szybko stał się centrum konspiracyjnym. Niedługo po tym wzięli ślub. Niestety, sielanka nie trwała długo. Gestapo złapało młodą panią Wittig w zamian za Lecha. Po brutalnym pobiciu i długiej podróży trafiła na aleję Szucha. Męczarnia w więzieniu trwała całą zimę. Podczas pobytu tam też konspirowała – dzięki pracy w pralni, gdzie łatwo można było szmuglować listy i grypsy. Na wiosnę ją wypuszczono. Po jakimś czasie wreszcie udało się zamieszkać razem w Otwocku. Tam zajmowali się dostawą broni. Ponadto Halina pomagała prawie do końca wojny ukrywać się dwójce żydowskich dzieci wraz z ich matką, narażając tym życie swoje i swoich bliskich. Wybrała dobro. Tuż przed powstaniem warszawskim jej męża zwerbowano do pomocy. Tu zaczyna się kolejny dramatyczny moment w ich życiu − Lech zostaje złapany i przewieziony do Lubartowa, skąd ma zostać wysiedlony w głąb Rosji… Po zakończeniu drugiej wojny światowej, po pięciu latach, znów się odnaleźli.

Skrzydlata Łowczyni
Jadwiga Piłsudska. Postać tu znana. Jedna z córek Marszałka Józefa Piłsudskiego. Jej dzieciństwo przebiegało podobnie jak wczesne lata życia dzieci polityków. Wraz z ojcem, matką oraz siostrą Wandą mieszkała w Belwederze. Tu, jak można sobie wyobrażać, miała styczność z najważniejszymi osobistościami życia politycznego czy społecznego kraju. Jak to dziecko, lubiła przebywać z gośćmi ojca, układać z nim pasjanse. Jej dzieciństwo skończyło się wraz z datą śmierci Piłsudskiego, którą bardzo przeżyła. W wieku piętnastulat musiała szybko się otrząsnąć. Chodziła do sanacyjnego gimnazjum. Zajmowała się harcerstwem. Jednak w wieku siedemnastulat odkryła swoją pasję i powołanie −lotnictwo. Zaczęła niewinnie, od szybowców. W ciągu zaledwie dwóch lat zrobiła wszystkie kategorie. Marzyła o studiach na politechnice. Jednak jej plany na przyszłość pokrzyżował wrzesień 1939 roku. Wraz z rodziną pomagała w ewakuacji ludzi z regionów najbardziej zagrożonych. Razem z matką, Jadwiga i Wanda wyruszyły do Wilna, a później musiały uciekać do Sztokholmu. Tam zatrzymały się aż do czasu, kiedy otrzymały informację, z której wynikało, że jest formowany rząd polski na obczyźnie. Udały się do Wielkiej Brytanii, gdzie pomagały lokalnej polonii. Jadwiga dostała się na studia architektoniczne, jednak przerwała je, gdy tylko mogła wstąpić do służb lotniczych. Pod koniec wojny odeszła z AirTransport Auxiliary (pomoc Royal Air Force) i wznowiła studia. Wyszła za mąż za kapitana marynarki wojennej − Andrzeja Jaraczewskiego. On zajął się rozbrajaniem Niemców, ona studiowaniem. Po jakimś czasie zapracowali na własny dom w Wimbledonie. Jednak nigdy nie wyrzekli się tego, co polskie − polskiego obywatelstwa.

Siedemnastoletni szpieg
Magda Rusinek. Jako dziecko bardzo chorowita, jednak z wrodzoną miłością do sportu. Mieszkała z rodzicami i siostrą w Warszawie. Chodziłado jednego z najlepszych (obok sanacyjnego) gimnazjów w stolicy. Od dziecka przejawiała zdolności językowe. Wrzesień 1939 roku zaskoczył ją podczas pobytu zdrowotnego w Rabie. Wyjechałaz rodziną do Krakowa. Nie wiodło im się tam zbyt dobrze, dlatego po kilku miesiącach powróciła do rodziny w Rabie. Została zaprzysiężona na żołnierza Brygady Podhalańskiej. Na początku dostawała małe zadania, głównie sabotażowe. Później zajmowała się przeprowadzką lotników ze strony słowackiej. Po jednej z nieudanych akcji (niemieckie oddziały górskie ścigałyją oraz przeprowadzanych przez nią ludzi) musiała wrócić do Warszawy. W wieku szesnastu lat zmarła jej matka, musiała zajmować się chorą psychicznie siostrą, a ojciec przebywał w obozie. Ale dostała się do grupy likwidacyjnej. Działała w Armii Krajowej. Ze względu na tak młody wiek nie wykonywała wyroków − pomagała rozpracowywać i wskazywać winnych. W 1943 roku została złapana. Miała transportem jechać do Majdanka, ale udało się jej uciec. Od tamtej pory zajmowała się ratowaniem Żydów z getta. Głównie nauczała ich obyczajowości Polaków, zachowań na ulicy i w kościele. Po uzyskaniu pełnoletności, w pełni była już w sekcji likwidacyjnej. Magda Rusinek również uczestniczyła w powstaniu warszawskim. Służyła w najmniej lubianym oddziale likwidatorów. Była młodą kobietą, która walczyła lepiej niż niejeden SS-man. Po powstaniu trafiła do obozu żeńskiego w Łambinowicach, później do Blankenheim. Została tam tłumaczką Amerykanów. Udało jej się wybronić swojego partnera, zawarła wiele znajomości, między innymi z generałemWładysławem Andersem. W końcu wojna się skończyła, a ona razem z Romkiem przedostała się do Anglii…
Przedstawione powyżej historie to tylko zarys tego, czego dokonały wymienione bohaterki. Niejednokrotnie odznaczyły się większym męstwem i bohaterstwem niż niejeden mężczyzna. Pamiętajmy, że obok nich zacięcie walczyły nasze babki i prababki, abyśmy mogli być wolnymi ludźmi i byśmy pamiętali o swoich korzeniach − Ojczyźnie, honorze i umiejętności poświęcenia się dla drugiego człowieka.

Autorka tekstu: Weronika Warot

Post dodany: 11 grudnia 2016

Tagi dla tego posta:

historia   kobiety   kobiety żołnierze   Weronika Warot  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno