facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Matka Rosja we krwi

Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich był, jak wiemy z historii, kolosem na glinianych nogach. Państwo miało być wyjątkowe w skali świata – piękne, bogate i świecące przykładem dla innych. Wyszło jak zawsze.

Utopijna wizja idealnego państwa zamieszkałego przez idealnych obywateli ostatecznie – pod ciężarem biedy, korupcji i kłamstw – z hukiem upadła. Zanim jednak do tego doszło, propaganda z mniejszym lub większym skutkiem utrzymywała społeczeństwo w przeświadczeniu, że ZSRR to kraj perfekcyjny pod każdym względem, a naród radziecki stanowi wzór cnót do naśladowania. Na tak nieskazitelnym obrazie nie mogły pojawiać się żadne rysy.

Niestety dla fanatyków wierzących w radziecki ład i porządek – takowe rysy pojawiały się. Talgat Jaissanbayev w książce Słynne zbrodnie w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim opowiada o jednej z ciemnych stron życia w totalitarnym państwie. Autor skupił się na kryminalnej historii ZSRR, czego wynikiem jest fascynujące spotkanie z najmroczniejszymi wydarzeniami z okresu istnienia tego socjalistycznego kraju.

Książka składa się z dziesięciu trzymających w napięciu rozdziałów. Każdy z nich poświęcony został w całości danemu przestępstwu. Jaissanbayev umiejętnie wprowadza czytelnika w opowiadaną historię i szeroko nakreśla zarówno przebieg danego wydarzenia, jak i jego okoliczności. Płynnie prowadzona narracja sprawia, że możemy poczuć się, jak gdybyśmy znajdowali się w epicentrum akcji. Autor snuje opowieści z wprawą, dzięki której Słynne zbrodnie w ZSRR na długo zapadają w pamięć.

Ogromną zaletą publikacji jest lekkość przekazu. Mimo że książka traktuje głównie o historii Związku Radzieckiego, autor przemycił do niej także pewne elementy znane z powieści kryminalnej. W niektórych fragmentach akcja jest sfabularyzowana, dzięki czemu bohaterowie są żywi i plastyczni. Talgat Jaissanbayev oddał głos i ścigającym, i ściganym, co pozwoliło poznać daną sprawę z dwóch perspektyw.

Opisy przestępstw nie są tylko suchym zbiorem wycinków z sądowych akt i policyjnych notatek. Jaissanbayev do każdej z opowieści wplata ciekawe nawiązania do przeszłości bohaterów, co z kolei staje się przyczynkiem do przywoływania faktów z historii komunistycznego państwa. Widzimy więc, jak bestialskie czyny morderców, złodziei i innych bandytów niejednokrotnie łączą się z krytyką absurdów ustroju, w jakim przyszło im funkcjonować. Widać to już na początku książki, gdy poznajemy przyczyny wydarzenia otwierającego cały zbiór. Spotykamy się tam z rodziną Owieczkinów, która posunęła się do desperackiej i przerażającej w skutkach decyzji, by za wszelką cenę wydostać się ze Związku Radzieckiego. 

Warto wspomnieć również o bogatych przypisach w każdym z rozdziałów. Autor wyjaśnia w nich znaczenie pojęć i specyficznych określeń związanych z ZSRR. Przypisy te stanowią bogaty zbiór ciekawostek o tym fascynującym i zarazem przerażającym państwie. Dzięki takiemu rozwiązaniu książka może być w pełni zrozumiała również dla tych osób, które nie są do końca zaznajomione z meandrami radzieckiego komunizmu.

Słynne zbrodnie w ZSRR czyta się niezwykle przyjemnie. To świetna pozycja zarówno dla wielbicieli kryminałów, jak i czytelników zainteresowanych historią. Narracja porywa od pierwszej strony, a w trakcie czytania nasuwają się pytania o zawiłość ludzkiej psychiki. Do jakich zbrodni może być zdolny ktoś, komu ogranicza się wolność? Jak przed samym sobą wytłumaczyć się z bestialskiego strzelania do rodaków? Talgat Jaissanbayev stworzył książkę, po którą zdecydowanie warto sięgnąć, nawet jeśli nie jesteśmy zainteresowani burzliwymi dziejami Związku Radzieckiego.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.


Tekst: Natalia Sukiennik

Post dodany: 24 lutego 2021

Tagi dla tego posta:

historia   Natalia Sukiennik   recenzja   TalgatJaissanbayev   utopia   ZSRR  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno