Najpierw chcę ci zadać proste pytanie. Co oznacza dla ciebie chwila? Jeżeli nie potrafisz tego określić, nie jesteś jedyny. Ciężko ją ubrać w słowa.
Chwila to właśnie ten moment, który przeznaczysz na przeczytanie mojego artykułu. Chwila to ostatnie sekundy na egzaminie, gdy nagle przypominasz sobie zdanie podkreślone czerwonym markerem w notatkach. Chwila to chyba ulubiony wyraz każdego z nas. Co odpowiadamy na pytanie: kiedy zaczniemy naukę do kolokwium? Pouczymy się ZA CHWILĘ. Kiedy zajmiemy się tym ważnym projektem? ZA CHWILĘ. Kiedy wstaniemy z łóżka? ZA CHWILĘ.
Nie zauważamy, jak często używamy słowa, którego znaczenie jest tak naprawdę trudne do jednoznacznego określenia.
Pojęcie chwili wiąże się z czasem. A czym jest czas? No tak, kolejne schody… Słownik języka polskiego podaje kilka jego definicji. Pierwsza z nich brzmi następująco: „w filozofii i fizyce: wielkość pozwalająca określić kolejność zdarzeń i porównać odstępy między nimi”. Druga wygląda tak: „w teorii względności: jeden z wymiarów czasoprzestrzeni”. Trzecia z kolei traktuje czas jako: „wyodrębniony okres”, czwarta zaś: „określony moment”.
Chwilka, czy te definicje was satysfakcjonują? Bo mnie nie. Czas kojarzy mi się z przemijaniem. Minuty uciekają i uciekają… Zegarek robi tik-tak, a ja nadal stoję w miejscu. Biedniejsza o kolejne sekundy, biedniejsza o kolejne chwile, które nigdy nie wrócą. Biedniejsza o doświadczenie, które mogłam zdobyć, ludzi, których mogłam poznać. O jedzenie, które mogłam zjeść… Gdy jednak sobie to uświadomimy, paradoksalnie jesteśmy bogatsi. Bogatsi o tę wiedzę. A wiedzę da się wykorzystać. W praktyce. Po prostu. Postanowić sobie: obecną chwilę przeżyję wyjątkowo, tak, żeby ją zapamiętać. Spróbujcie zrobić sobie taki eksperyment. Obiecuję, że nie zajmie wam on dużo czasu, a wręcz – maleńką chwilę.
Przed chwilą pisałam o przemijaniu. Ale moment. Przemijanie, utrata chwil to nie są najmilsze tematy. Pomyślmy zatem o czymś przyjemnym. Zamknijcie oczy i przypomnijcie sobie najlepszą chwilę w życiu. Ja tych chwil mam tak dużo, że przewinęły mi się w głowie kolorową wstęgą. Wakacje, podróże, spotkania ze znajomymi, piątka z ostatniego egzaminu… Od razu zrobiło mi się lepiej na sercu. Każdy z nas musi mieć takich chwil naprawdę sporo. A o następne opłaca się zabiegać!
Nie warto niczego odkładać na ostatnią chwilę ani rozpamiętywać tego, co stało się przed chwilą. Skupmy się na chwili obecnej. Tej, która trwa dokładnie teraz. Pandemia nie sprzyja dobremu samopoczuciu, ale kiedy ostatnio naprawdę czuliście, że żyjecie? Że łapiecie kurczowo chwilę i wyciskacie z niej tyle, ile się da? Kiedy ostatnio mieliście taką chwilę, w której byliście szczęśliwi? Bezgranicznie. Bo tak.
Może przeżyliście taką chwilę przed chwilą? Albo będziecie ją mieć za chwilę? Może zaskoczy was niespodziewanie, zakradnie się cicho jak kot, otrze o wasze nogi, wskoczy wam na kolana, zwinie się w kłębek i zacznie mruczeć, domagając się uwagi? A wy pozwolicie jej zostać i uczynić was szczęśliwszymi? Przez jeden krótki moment. Chwilę.
Źródło:
Słownik języka polskiego: www.sjp.pwn.pl
Tekst: Emilia Sorota