facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Introwertyzm to zaleta!

Kto mnie trochę lepiej zna, wie, że często prędzej spędzę piątkowy wieczór nad kolejną książką, niż siedząc pubie. Książki to skarb. Kilka dni temu dowiedziałam się z jednej z nich, że nie przybyłam wcale z żadnej obcej planety i nie jestem antyspołecznym mizantropem krążącym po Ziemi w poszukiwaniu innych alienów. Internet mówi co prawda ciekawe rzeczy na temat introwertyzmu, jednak często mijające się z prawdą.

Nie chcę pisać o różnicy między introwersją a ekstrawersją – owe różnice, jak i mity na temat tych pierwszych, w świetny sposób przedstawione są w poście na blogu dzienpozniej.blogspot.com i tam zapraszam osoby zainteresowane. A nawet jeśli jesteś ekstrawertykiem, powinieneś zainteresowany być. Jesteś w zdecydowanej większości (75% świata), ponieważ introwertyków jest na świecie o wiele mniej i to niestety my musimy się trochę naginać do obowiązujących ekstrawertycznych norm. Jeśli chodzi o temperament, możemy być mieszanką dwóch, a nawet wszystkich czterech osobowości, natomiast z tendencjami intro- bądź ekstrawertycznymi trudno urodzić się jednocześnie. Zwykle łatwo jest zaklasyfikować osobę do konkretnej „grupy” osobowościowej. I jeśli rodzimy się z tendencjami introwertycznymi… często się z tym nie zgadzamy i próbujemy zaprzeczyć swojej naturze, wpasowując się w zachowanie reszty. Długo się z tym borykałam, próbując na siłę chodzić do miejsc, do których nie miałam ochoty, i przebywając z osobami, z którymi też nie do końca chciałam być. Byłam tam oczywiście wszędzie sobą, ale sama moja obecność tam była przejawem już nie do końca „prawdziwej mnie”.

Przeczytałam różne artykuły w sieci czy w magazynach, przeczytałam książkę Introwertyzm to zaleta (polecam!!) i zaakceptowałam moją naturę. Tak na prawdę nic innego zrobić w takiej sytuacji nie można. Zwróćcie uwagę, jakie to z drugiej strony ciekawe. Rodzimy się z konkretnym szlakiem mózgowym. U introwertyków jest on bardziej skomplikowany, co wpływa dobrze na obszary mózgowe odpowiedzialne za aktywność wewnętrzną. Do mózgu każdego z nas dopływa trochę inna ilość krwi. U introwertyków jest tej krwi więcej. Tam, gdzie napływ krwi jest większy, tam silniej odczuwamy dany obszar. Stąd takie skupienie się introwertyków na własnych myślach i odczuciach. Potrzebujemy innego neuromediatora chemicznego do aktywowania szlaków mózgowych. U introwertyków – acetylocholina, u ekstrawertyków – dopamina. Oba te neuroprzekaźniki wpływają na działanie naszych układów pierwotnych nieco inaczej.
To wszystko właśnie warunkuje nasze zachowanie.

Jak moglibyśmy to zmieniać? Jeśli jesteś introwertykiem, nie próbuj na siłę zostać ekstrawertykiem. Nie dość, że ci się to nie uda, bo nie masz najmniejszych szans z wyżej wypisanymi biologicznymi faktami, przez które przed chwilą prawie zasnąłeś, to jeszcze będziesz w tym sztuczny, nieautentyczny, a ludzie szybko to wyczują. No i najważniejsze – będziesz się na prawdę męczył, i to z samym sobą.

Mam nadzieję, że chociaż w minimalnym stopniu zachęciłam Was do zgłębienia tematu. Uświadomienie sobie pewnych faktów z tej dziedziny uchroni Was przed depresją. Natomiast jeśli jesteś ekstrawertykiem, lepiej zrozumiesz swoich introwertycznych znajomych, przyjaciół czy członków rodziny.

 

Autorka tekstu: Katarzyna Sroka

Tekst pochodzi z bloga sferarozwoju.wordpress.com

Post dodany: 7 stycznia 2017

Tagi dla tego posta:

biologia   Katarzyna Sroka   Psychologia   społeczeństwo  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno