facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Gdy puszczają nerwy

Noc, liliowy pokój. W przeciwległym kącie siedzi Anioł Stróż – wyczerpany, przygnębiony, zbity z tropu. Powodem jego stanu psychicznego jest chłopiec, w którego nieustannie się wpatrywał. Chłopiec, który teraz smacznie spał a wcześniej dał nieźle popalić Stróżowi. Podopieczny bowiem nie należał do dobrych dzieci. W głowie miał tylko i wyłącznie psoty. Nic nie wskórało szeptanie wskazówek do ucha, na nic zdało się powoływanie na autorytety i ich zachowanie zgodne z ogólnie przyjętymi zasadami. Nawet groźbami urwis się nie przejął.

Stojąc tak i obserwując, nagle zauważyłem błysk w oku Anioła. Tak, to musiała być złość.W jednej chwili znalazł się przy łóżku chłopca i uderzył go w ucho. Kiedy już miałem zareagować, dzieciak obudził się i odmówił pacierz, który wcześniej uważał za zbędny. Wpędziło to mnie jak i oprawcę w niemałe zdumienie. Tak oto narodził się nowy wymiar sprawiedliwości wymierzanej przez Opiekuna. Powstaje tyko jedno pytanie, czy aby na pewno cel uświęca środki?

Przez kilka kolejnych dni z zaciekawieniem obserwowałem ewolucje kar. Stróż nie próżnował. Za bieganie? Hak. Za garbienie się? Blacha w czoło. Za niedojadanie należał się tak zwany „Cios piwniczny” i wiele innych, odpowiednich do popełnianych wykroczeń.  Z biegiem czasu jednak Anioł „zagalopował” się w zapobieganiu złych uczynków i bił już chłopca na zapas, zajmując sobie tym samym czas.

Radykalne metody przyniosły niespodziewane efekty. Niegdysiejszy łobuz, przerodził się w dziecko idealne. Dojadał obiady, pił niezliczone ilości mleka, czego kiedyś nie miał w zwyczaju. W efekcie czego chłopak przytył i pobladł. Swój wolny czas poświęcił chemii. Nagła przemiana dziecka tak ucieszyła rodziców, że ci zafundowali mu pracownie oraz zapewnili środki finansowe do dalszego rozwoju. Co się okazało? Wybór chemii jako zainteresowania nie był przypadkowy. Pewnego dnia, dom rodzinny po prostu „wyleciał w powietrze”. Co spowodowało ten wybuch? Ładunek skonstruowany przez cud dziecko. Co było powodem takiego obrotu wydarzeń? Zgaduje, że chęć ucieczki od swego Opiekuna. Tego dnia widziałem chłopca po raz ostatni. Pozostaje jednak pytanie, czy egzekwowanie w taki sposób posłuszeństwa ze strony dzieci jest słuszny?

 

Autor tekstu: Szymon Szulczyński

Post dodany: 15 listopada 2016

Tagi dla tego posta:

anioł   dziecko   opiekun   stróż  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno