facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Czy Polska idzie w dobrą stronę?

Powyższe pytanie na stałe weszło w kanon polskich debat politycznych i niemalże zawsze partie rządzące odpowiadają na nie twierdząco, a opozycyjne przecząco. Zazwyczaj jednak obie strony mają rację tylko połowicznie. Wielorakość czynników i ich złożoność nie pozwalają na zbyt szybki osąd, czy Polska idzie w dobrą czy złą stronę.

A jednak często przyjmujemy jednoznaczne, dychotomiczne stanowisko. Życie społeczne to bardzo skomplikowane zjawisko i składa się na nie mnóstwo zmiennych, które próbujemy zmierzyć danymi wskaźnikami. Przykładowo jednym ze współczynników oceniających rozwój państw jest wskaźnik HDI (Human Development Index). Według niego Polska rozwija się i systematycznie wskakuje na wyższe pozycje w rankingach krajów najwyżej rozwiniętych – w 2017 roku zajęła 34., w 2018 roku 33., a w 2019 roku 32. miejsce na świecie. Na HDI składają się: średnia długość życia, ogólny wskaźnik skolaryzacji brutto dla wszystkich poziomów nauczania, wskaźnik analfabetyzmu oraz PKB per capita w dolarach amerykańskich, liczony według parytetu siły nabywczej waluty. HDI jest wskaźnikiem bardzo popularnym i przyjętym przez ONZ, ale jak wszystkie inne mierniki rozwoju społeczeństw pozostaje nieprecyzyjny i ma swoje braki. Nie odpowiada on na przykład na pytanie, jak rozwój wpływa na relacje Polaków oraz satysfakcję z życia w kraju.

Jak z tym hajsem?

Na polu ekonomicznym występuje tyle zmiennych, że trudno ocenić, jak stoi sprawa z naszymi portfelami. W publicznej stacji telewizyjnej widzimy tylko te sprzyjające dane – wzrost PKB całego państwa, wzrost PKB per capita czy zmniejszenie stopy bezrobocia. Jednak będąc w opozycji, można (a nawet należy!) przedstawić takie fakty jak wzrost inflacji (cen towarów i usług) czy też wzrost liczby obywateli skrajnie ubogich (osób żyjących poniżej minimum egzystencji zdefiniowanego ustawowo) z 4,3 procent w roku 2016 na 5,4 procent w 2018 roku – to tak, jakby w stan skrajnego ubóstwa przeszło nagle miasto wielkości Szczecina. Co więcej, sam spadek odsetka bezrobotnych w Polsce niekoniecznie jest całkiem pozytywny, ponieważ do tego względnego sukcesu doprowadziło, oprócz wzrostu ekonomicznego, również starzenie się polskiego społeczeństwa oraz duża fala emigracji młodych i wykształconych Polaków. Spore pozostają również koszty zysków, o czym szerzej mówi dr hab. prof. UŚ Adam Bartoszek z Instytutu Socjologii UŚ: – Sukces, który osiągnęliśmy przez ostatnie lata, odcisnął się negatywnie na naszych relacjach społecznych. Wpływa na to również fakt, iż jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych państw w Europie. Rzeczywiście, spędzamy w pracy przeciętnie 1792 godziny rocznie, co daje nam trzecie miejsce wśród społeczeństw europejskich, jesteśmy również w czołówce światowej. Na Starym Kontynencie wyprzedzają nas jedynie Rosjanie i Grecy. Jednocześnie mamy bardzo wysoki współczynnik Giniego, pokazujący różnicę między najbogatszymi i najbiedniejszymi osobami w kraju.

Nic nie jest czarno-białe

Przy ocenie zmian w Polsce oraz na świecie często zapominamy zerknąć na mniej mierzalne kwestie, które są równie ważne. Wspomniane wyżej relacje społeczne stanowią dość dobry przykład na to, w jaki sposób zmieniło się nasze podejście do życia. – Wzrasta konsumpcjonizm nie tylko materialny, ale i konsumpcjonizm związków międzyludzkich. Traktujemy partnerów instrumentalnie, jako współkonsumentów lub rywali. Jesteśmy nastawieni na osobisty sukces, nie potrafimy przejść do dojrzałej formy miłości w relacjach rodzinnych – zauważa prof. Bartoszek. Nie brzmi to zbyt optymistycznie, jeśli jednak spojrzymy po raz kolejny na liczby, znajdziemy argumenty popierające tę tezę – w 2018 roku rozpadło się co trzecie polskie małżeństwo. Źle wpływa na nas świat ubrany w konkurencyjne mechanizmy, rzutuje także na naszą psychikę. Wśród Polaków coraz więcej osób cierpi na depresję, wzrósł również wskaźnik samobójstw. Według prof. Bartoszka zapanowała kultura narcyzmu – patrzymy głównie na samych siebie, a mniej interesujemy się drugim człowiekiem.

Co dobrego?

– W Polsce mamy widoczny postęp wiedzy, mimo wszystko również postęp na poziomie edukacji oraz wysoki wskaźnik kompetencji kulturowych. Jesteśmy przedsiębiorczy, pracowici i kreatywni. Niestety, nie zawsze tę ostatnią cechę wykorzystujemy pozytywnie – dodaje prof. Bartoszek. Co ciekawe, Polacy – wbrew rosnącej globalizacji – zachowali szacunek do kulinarnej tradycji. Nie przeszkadza on jednak w tym, by w naszym kraju obniżyła się roczna ilość spożywanego mięsa w przeliczeniu na osobę oraz w tym, by pojawiało się coraz więcej wegetarian i wegan. Przyczyną jest tutaj wzrost wrażliwości Polaków na własne zdrowie oraz obdarzanie względnie dużą troską zwierząt, choć w tej kwestii nadal mogłoby być lepiej. Co do niekorzystnych tendencji – mimo nadziei na spadek w Polsce zwiększa się ilość spożywanego alkoholu, szczególnie wśród młodzieży. Może małym pocieszeniem pozostaje fakt, że zmienia się również kultura picia – coraz więcej naszych rodaków wybiera droższe alkohole.

Mniej tolerancyjni

Jak pokazują różne statystyki, otwartość społeczności danego kraju pozytywnie wpływa na jego rozwój. My jednak nadal jesteśmy społeczeństwem w dużym stopniu monoetnicznym i monokulturowym. Osłabła u nas ostatnio tolerancja dla środowiska LGBT – mniej obywateli popiera legalizację związków partnerskich oraz małżeństw osób tej samej płci, a także adopcję dzieci przez związki jednopłciowe. Coraz więcej Polaków sądzi również, że homoseksualizm nie jest rzeczą normalną i nie należy jej tolerować. – LGBT stało się ideologiczną formułą, wygodną dla aktualnej, konserwatywnej władzy, która świadomie kreuje model ideologicznego wroga i wykorzystuje go do dzielenia ludzi – mówi prof. Bartoszek. Natomiast jako kontrargument dla malejącej tolerancji Polaków może posłużyć fakt, że w ciągu ostatnich kilku lat przyjęliśmy około miliona ludzi pochodzenia ukraińskiego.


Wybrane źródła:
Business Insider Polska: W Polsce wzrosło skrajne ubóstwo. Najnowsze dane GUS. (businessinsider.com.pl);
United Nations Development Programme. Human Development Reports: 2019 Human Development Index Ranking. (hdr.undp.org);
TVN24: Polacy piją coraz więcej. Alarmujący wzrost spożycia. (tvn24.pl); 
Dziennik.pl: Polacy tolerują homoseksualistów, ale nie akceptują ich prawa do małżeństw i adopcji dzieci [RAPORT CBOS]. (wiadomosci.dziennik.pl).


Tekst: Bartosz Chytryk

Artykuł pochodzi z magazynu „Suplement” (styczeń/luty 2021)

Post dodany: 9 czerwca 2021

Tagi dla tego posta:

Bartosz Chytryk   gospdarka   Polska   przyszłość   społeczeństwo  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno