facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Ciałopozytywność, czyli dwa kilo tłuszczyku sprzedam tanio

Body positive – czym to się je?

Za Wikipedią, w wolnym tłumaczeniu: Ciałopozytywność (ang. body positivity) jest akceptacją i docenieniem wszystkich rodzajów ludzkiego ciała. Na pierwszy rzut oka nie ma w tej definicji nic bulwersującego. Gdybym miała stworzyć własną, stwierdziłabym, że to postawa lubienia siebie bez względu na to, jakie ma się ciało oraz niekrytykowanie i nieocenianie innych przez pryzmat wyglądu. Nie wiem, jak Was, ale mnie uczono tego już od przedszkola. Najczęściej mówiąc, że to niegrzecznie śmiać się z osób przy kości. Szkoda tylko, że większość szkolnych grubych powie Wam, że była to bezowocna nauka. A przecież czego Jaś się nie nauczy…

Codzienność plus size
To Jan wyśmieje. Między innymi z powodu Janów powstał ruch, którego przedstawiciele walczą o prawo każdego do bycia sobą i życia według własnych zasad – niezależnie od tego, jak się wygląda. Czy jest się chudym, grubym, wysokim, niskim, ma się białą, czarną czy zaznaczoną bliznami skórę, włosy na głowie, pod pachami czy na tyłku. I nie chodzi o to, że liczy się tylko wnętrze. Bo nie, nie tylko. Spotykając kogoś po raz pierwszy, nie wiesz, czy ma czarującą osobowość, ale możesz domyślać się, co i w ogóle czy zjadł wczoraj kolację. A nie, stop, też nie. Bo uwaga: każdy z nas ma inną historię. Według mnie właśnie to stanowi siłę tego ruchu. Unity in diversity (jedność w różnorodności) stanowi odtrutkę na wyidealizowany kanon piękna, który wciska się nam nawet w reklamie płatków śniadaniowych. Pokazuje, że każdy z nas jest inny, nieidealny i na swój sposób piękny. A blizny, rozstępy, cellulit i brak sześciopaku to nie bolączka wybranych, a codzienność większości z nas.

Mózg XL czy XS?
Ale skoro większości z nas, to czemu po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła body positive w dwóch z pierwszych czterech nagłówków pobrzmiewają nuty niechęci i zwątpienia? „Dlaczego ruch body positive ma na nas… ZŁY wpływ?”.  „Czy ruch body positive na pewno jest fajny?”. Do zarzutów, które padają najczęściej, należą: promowanie otyłości i niezdrowego trybu życia, negatywne podejście do osób dbających o ciało, nadmierne skupienie się na cielesności. Szczerze mówiąc, nie rozumiem. Jak promuje się otyłość? Czy fakt, że dodam na Instagrama zdjęcie z frytkami i pucułowatą buzią, oznacza, że na moim koncie pojawi się honorarium za współpracę z marką? Jeśli tak, to zakładam Instagrama. A co z nienawiścią do szczupłych, ładnych, wysportowanych? Bo przecież jeśli ktoś ma nadprogramowe kilogramy, cienkie włosy i małe usta, to z pewnością zazdrości Beyonce i po nocach pisze nienawistne komentarze pod jej teledyskami. No chyba, że robi sobie przerwę, żeby pokontemplować własne ciało. A przecież ciałopozytywność to tylko i aż „myślenie o człowieku z życzliwością, bez względu na to, jak wygląda”. A ty, co o sobie myślisz?

 

Źródła:

  1. A. Kierzkowska: Co to jest Body Positive i czemu o tym piszę? grubszesprawy.pl/index.php/2016/08/04/co-to-jest-body-positive/;
  2. Body positivity, w: Wikipedia. The Free Encyclopedia. https://en.wikipedia.org/wiki/Body_positivity

 

Tekst: Alicja Przybyło

Post dodany: 28 października 2018

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno