facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

„Będę czekać całą noc” – recenzja debiutu literackiego Justyny Luszyńskiej

Z reguły mam opory przed sięganiem po romanse. Spodziewam się po nich oklepanej fabuły, która rzadko, kiedy potrafi zaskoczyć czytelnika. Takie książki przyjemnie się czyta, ale niespecjalnie wiele wnoszą do naszego życia i szybko zapominamy opisaną historię. Tym razem jednak było inaczej. Choć opis książki nie sugerował nic wyjątkowego, wiedziałam, że się nie rozczaruję.

Polski Kac Vegas
Historia rozpoczyna się, gdy dwójka bohaterów Ola i Piotr budzą się ze sobą, nie pamiętając niczego, co się wydarzyło się między nimi. Okazuję się, że łączy ich nie tylko wspólnie przepita noc, lecz również ślub. Wszystko wydaję się komiczne i nierealne, ale to dopiero początek problemów. Bohaterowie postanawiają za wszelką cenę wyplątać się z tej niespodziewanej relacji.

Wymiarowość postaci
Jeśli o bohaterach mowa, są to dobrze przemyślane, całkowicie różne od siebie postaci. Piotr jest młodym architektem, który wiedzie życie niezależnego mężczyzny. Do tego jest przystojny i bogaty, wręcz ucieleśnienie kobiecych marzeń. Natomiast Ola nie radzi sobie w roli singielki, podchodzi do siebie z dużą dozą samokrytycyzmu, a przy tym ma skłonności do przesadnego wyrażania emocji i nadużywania alkoholu. Lecz te wady dodają jej uroku i trudno jej nie polubić.Ważnym elementem w otoczeniu głównej bohaterki są jej przyjaciele, którzy okazują więcej wsparcia i zaangażowania niż najbliższa rodzina. Choć nie mamy okazji dokładnie zagłębić się w charakter każdej postaci, nie są one płaskie i z łatwością można obdarzyć je sympatią.

To nie tylko romans
Książka nie tylko skupia się na miłosnych losach głównych bohaterów. Autorka umiejętnie wplata w fabułę problemy społeczne, które wzbogacają i dodają głębi całej historii. Do tego potrafi zaskoczyć zabawną sceną i zbudować odpowiednie napięcie. Naprzemienna narracja daje czytelnikowi lepsze poznania Piotra i Oli oraz ich świata, a dzięki temu historia staje się znacznie ciekawsza. Wisienką na torcie są trafne przemyślnie i uwagi wypowiadane przez postaci.

Oby tak dalej
Uwielbiam książki, które potrafią mnie rozbawić, a opowieść w nich zawarta nie opiera się na oklepanym schemacie. „Będę czekać całą noc” z pewnością zalicza się do takich dzieł. Nie jest wybitna, jednak ma w sobie wiele świeżości i ukazuje spory potencjał autorki. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki Justyny Luszyńskiej.

 

Autorka tekstu: Weronika Suchoń

Post dodany: 11 listopada 2016

Tagi dla tego posta:

książka   relacja   romans   ślub  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno